Jajday nr 2
Komentarze: 2
Ale dzis byly jaja. Na sesje nagraniowa Marcin przyniosl kwas. Jednak zapomnial, ze to zraca substancja. Kurwa, ale cwok. Potknal sie i wywalil. wczesniej jednak sie zabespieczyl zakalec. Wypuscil sloik z kwasem. Sloik wyladowal na Pawle. Chlopak latal, jak oparzony! A Marcin, debil, nie mog powstrzymac sie od smiechu. Narobil sobie bigosu >>a raczej kwasu<<. Juz za rok matura a Marcin wcale sie nie uczy. Ciekawe jak sobie poradzi. Moze do tego czasu od taji. On to jest dopiero mul.
A z tym kwasem to przesadzil. Po co go w ogole przynosil? Moze chcial troche rozruszac towarzystwo >>ale kwasem? Chyba raczej wypiec komus kawala<< To jest dopiero roslina!
Dodaj komentarz